Ostatnie dwa lata były dla polskiej onkologii trudne. Najpierw pandemia COVID-19, teraz napływ szukających pomocy i leczenia Pacjentów z Ukrainy. Zapraszamy do lektury wywiadu z dr n. med. Marcinem Hetnałem, specjalistą radioterapii onkologicznej, dyrektorem medycznym Centrum Radioterapii Amethyst w Krakowie.
Centrum Radioterapii Amethyst w Krakowie to placówka medyczna, która od początku swojej działalności jest bezpośrednim partnerem Szpitala Specjalistycznego im. Ludwika Rydygiera w Krakowie w zakresie leczenia radioterapeutycznego pacjentów onkologicznych. Dzięki tej współpracy chorzy mogą w jednym miejscu przejść wszystkie etapy diagnostyki i terapii onkologicznej, od chirurgii onkologicznej, chemioterapii po radioterapię.
Panie Doktorze, jak nasza onkologia radzi sobie ze wspomnianymi wyzwaniami?
dr n. med. Marcinem Hetnał: Wydaje się, że jak na zaistniałą sytuację całkiem dobrze. Musimy jednak wiedzieć, że polska onkologia pracuje w stanie stałego niedoboru kadr oraz pełnoprofilowych ośrodków onkologicznych. Te dwa aspekty, które Pan poruszył (najpierw pandemia COVID-19, teraz napływ szukających pomocy pacjentów z Ukrainy – przyp. red.) spowodowały jeszcze większe obciążenie systemu, a także obciążenie samych pracowników. Okresowy spadek liczby chorych zgłaszających się do diagnostyki i leczenia w niektórych okresach pandemii, ograniczenie dostępu do lekarzy rodzinnych i specjalistów, wreszcie zwiększona śmiertelność przy infekcji COVID u chorych onkologicznych przełożyły się prawdopodobnie na pogorszenie wyników leczenia raka w Polsce – szczególnie jeżeli mówimy o okresie pandemii. Statystyki badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii mówią o tym, że wyniki leczenia nowotworów mogły pogorszyć się o 10-15% w perspektywie przeżyć 5-letnich. Jeśli natomiast chodzi o wojnę na Ukrainie, to najczęstsze problemy z jakimi spotykamy się obsługując pacjentów ukraińskich to: niekompletna dokumentacja medyczna lub jej brak, brak tłumaczeń dokumentów lub nieadekwatny do potrzeb zdrowotnych wybór placówki leczniczej. Czasami zgłaszają się do nas chorzy, którzy wymagają zupełnie innych metod leczenia lub postępowania. W takich przypadkach kierujemy pacjentów do innych oddziałów szpitalnych lub ośrodków.
Patrząc przez pryzmat Państwa ośrodka w Krakowie – czy wszyscy Pacjenci mają dostęp do optymalnego leczenia?
dr n. med. Marcinem Hetnał: To, o co Pan pyta jest zawsze naszym priorytetem – niezależnie od sytuacji geopolitycznej i warunków zewnętrznych. Dajemy sobie dość dobrze radę, chociaż – tak jak wspomniałem wcześniej – powoli zaczynają być widoczne i odczuwalne braki kadrowe. W zasadzie od samego początku, a dokładniej od momentu ogłoszenia przez NFZ gotowości do zapewnienia pełnej opieki medycznej uchodźcom z Ukrainy w Centrum Radioterapii Amethyst przyjmujemy tych pacjentów i mogą oni u nas rozpocząć lub kontynuować swoje leczenie onkologiczne. Są to osoby w bardzo różnym stadium zawansowania i na różnym etapie leczenia onkologicznego. W trakcie wizyty oferujemy także wsparcie osoby tłumaczącej, co umożliwia odpowiednią komunikację lekarza i pacjenta. Co istotne i warte podkreślenia – wszystkich pacjentów obowiązuje jedna kolejka. Pacjent z Polski i pacjent z Ukrainy kwalifikowani są do leczenia na tych samych warunkach i zasadach.
Centrum Radioterapii Amethyst dzięki współpracy ze Szpitalem im. L. Rydygiera w Krakowie oferuje chorym tzw. leczenie skojarzone. Jaka jest jego wartość?
dr n. med. Marcinem Hetnał: Mamy trzy główne metody leczenia nowotworów: leczenie chirurgiczne, leczenie systemowi radioterapię. Łączenie różnych metod leczenia nowotworów nazywamy leczeniem skojarzonym. Leczenie skojarzone w bardzo wielu przypadkach znacząco poprawia wyniki, ale przez to, że czasami jest bardziej toksyczne, wymaga też zastosowania leczenia wspomagającego. Ten typ postępowania z pacjentem onkologicznym jest obecnie, a w zasadzie już od 20-30 lat, ogólnoświatowym standardem. Zaproponowanie i wdrożenie optymalnych środków leczenia daje wymierne i pozytywne efekty. I co najważniejsze – pacjent nie musi samodzielnie troszczyć się o składowe elementy postępowania, ponieważ jest ono opracowane na samym początku przez konsylium. A później konsekwentnie wdrażane. Oczywiście podczas leczenia mogą wystąpić modyfikacje i zmiany. Rydygier i Amethyst posiadają nie tylko wspólny adres w Krakowie. Najczęściej mają też wspólnego pacjenta, który z diagnozą „nowotwór” trafia tu na kompleksową terapię. Jak wykazały statystyki Małopolskiego Oddziału NFZ, to właśnie Szpital Specjalistyczny im. Ludwika Rydygiera w Krakowie zajął pierwszą pozycję na tle wszystkich pozostałych świadczeniodawców z Małopolski, którzy w całym pandemicznym 2020 roku prowadzili leczenie onkologiczne w ramach przyjęć szpitalnych i ambulatoryjnych. Tym statystykom trudno się dziwić. Rydygier z 8 oddziałami, które realizują pakiet onkologiczny, chemioterapię oraz 39 programów lekowych dedykowanych określonym nowotworom; z 15 Poradniami Specjalistycznymi dostępnymi dla Pacjentów w ramach tzw. Szybkiej Ścieżki Onkologicznej; z własną rozbudowaną diagnostyką endoskopową, obrazową, badaniami z zakresu medycyny nuklearnej oraz z 6 programami profilaktycznymi wyrasta w Krakowie i w Małopolsce na nowe centrum onkologii.
Państwa specjalizacją jest radioterapia. Jak postrzega Pan Doktor miejsce i rolę napromieniania w leczeniu nowotworów?
dr n. med. Marcinem Hetnał: Radioterapia jest jedną z pięciu specjalności onkologicznych (chirurgia onkologiczna, onkologia kliniczna, hematologia, ginekologia onkologiczna i radioterapia). Radioterapia znajduje zastosowanie w leczeniu 60-70% pacjentów onkologicznych. A generuje stosunkowo niskie – w porównaniu do innych specjalności – koszty. Szacuje się, jeśli odwołać się do całej systemowej opieki nad pacjentem onkologicznym, że koszty radioterapii stanowią zaledwie 6% ogółu kosztów leczenia nowotworów.
Na jakich etapach choroby nowotworowej wykorzystuje się napromienianie?
dr n. med. Marcinem Hetnał: Radioterapia jest leczeniem miejscowym, podobnie jak chirurgia. Chirurgia wykorzystuje nóż, skalpel, a my wykorzystujemy promieniowanie elektromagnetyczne – fotony o wysokiej energii. Cel jest w obu przypadkach dokładnie ten sam, czyli doprowadzenie do tego, żeby nowotwór się dalej nie rozwijał. Chcemy doprowadzić do martwicy komórek nowotworowych, oszczędzając zdrowe tkanki. Radioterapia ma zastosowanie w zdecydowanej większości chorób onkologicznych. Jest leczeniem coraz bardziej precyzyjnym i w niektórych przypadkach bardzo w swojej efektywności doskonałym.
Co jest przyszłością radioterapii w Pana ocenie? Jeszcze większa precyzja leczenia?
dr n. med. Marcinem Hetnał: Zwróciłbym uwagę na dwa podstawowe punkty. Coraz większa precyzja leczenia, w tym zmniejszanie ilości powikłań po zabiegach oraz połączenie radioterapii z leczeniem systemowym, a szczególnie z immunoterapią. W mojej ocenie i perspektywie to właśnie immunoterapia ma ogromną przyszłość w leczeniu onkologicznym. To forma leczenia systemowego, która polega na tym, że leczenie stymuluje układ odpornościowy pacjenta do walki z chorobą nowotworową. Wyniki są tutaj bardzo obiecujące, wręcz spektakularne. Niewątpliwą zaletą immunoterapii nowotworów jest korzystny stosunek zysków terapeutycznych do toksyczności. Leczenie immunologiczne pobudza komórki układu immunologicznego do walki z komórkami nowotworowymi. Oczywiście to nie jest tak, że immunoterapia rozwiązuje raz na zawsze wszystkie problemy onkologiczne. Podobnie jak radioterapia lub jak każda inna metoda leczenia nigdy nie jest to sytuacja zero jedynkowa. Ale jest widoczny bardzo znaczący postęp w tej dziedzinie. Już kilka lat temu zapowiadano, że immunoterapia onkologiczna zdominuje leczenie chorób nowotworowych i w przyszłości może być wykorzystywana w leczeniu nawet co drugiego nowotworu. To jest przełom. Dodając do immunoterapii radioterapię – obie metody wzajemnie się stymulują, to jest fenomenalne z punktu widzenia medycyny zjawisko. Przypomnijmy, że kiedyś chorobę onkologiczną przeżywało 25 proc. osób, teraz czterdzieści kilka procent w Polsce, co i tak stanowi jeden z najgorszych wyników w Europie. Chciałbym podkreślić, że nie jest to leczenie, które znajduje zastosowanie u większości chorych na nowotwór, chociaż lista wskazań sukcesywnie się wydłuża.
Czy te nowości są dostępne również w Państwa ośrodku? Jakim sprzętem dysponujecie w Krakowie?
dr n. med. Marcinem Hetnał: Amethyst wyposażony jest w akceleratory (przyśpieszacze) firmy Elekta, jednego z dwóch światowych potentatów w produkcji tak specjalistycznego wyposażenia medycznego. W ośrodku wykonywane są wysoko specjalistyczne procedury radioterapeutyczne, m.in. radioterapia stereotaktyczna, IMRT (Intensity Modulated Radiotherapy), techniki dynamiczne typu VMAT, co zdecydowanie zwiększa skuteczność terapii, skraca jej czas i zmniejsza skutki uboczne. Akceleratory precyzyjnie modulują wiązkę promieniowania, co umożliwia jej maksymalne skupienie w rejonie zmiany chorobowej i ochronę zdrowych tkanek. Warto podkreślić, że świadczenia medyczne wykonywane w Centrum Radioterapii Amethyst w Krakowie są refundowane przez NFZ.
Dziękujemy za rozmowę.
Amethyst Radiotherapy Poland Sp. z o. o. jest spółką wchodzącą w skład holdingu medycznego Amethyst Radiotherapy Ltd, który posiada swoje placówki medyczne w Rumunii, Francji, Austrii, Włoszech oraz Wielkiej Brytanii https://amethyst-radiotherapy.com/pl/.
Więcej informacji na temat działalności Centrum Radioterapii Amethyst w Krakowie znajduje się na stronie https://centrum-radioterapii.pl/.
Amethyst Radiotherapy Poland Sp. z o.o.
os. Złotej Jesieni 1
31-826 Kraków, Poland
www: http://amethyst-rtcp.pl
Artykuł Partnera
PRZEJDŹ DO: STRONA GŁÓWNA