Karta diagnostyki i leczenia onkologicznego (potocznie: zielona karta DiLO) została wprowadzona 1 stycznia 2015 roku wraz z pakietem onkologicznym – grupą przepisów mających na celu poprawę diagnostyki i usprawnienie leczenia raka w Polsce. Szybka terapia onkologiczna dedykowana jest Pacjentom, u których lekarze podejrzewają lub stwierdzą nowotwór złośliwy oraz chorym w trakcie leczenia onkologicznego. Nie ma żadnych ograniczeń wiekowych w dostępie do leczenia w ramach szybkiej terapii onkologicznej.
Diagnostyka i leczenie w ramach pakietu onkologicznego nie są także objęte limitami przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Oznacza to, że NFZ zapłaci szpitalom za wykonanie wszystkich niezbędnych procedur w danym roku, a każdy pacjent onkologiczny otrzyma niezbędne leczenie.
Sprawdź komu przysługuje i jak działa karta DiLO.
Karta DiLO – wygląd i cel
Początkowo zielona karta diagnostyki i leczenia onkologicznego liczyła aż 8 stron. Zawierała m.in. rubryki z objawami czy wynikami badań. Od lipca 2017 roku została ograniczona – obecnie zielona karta DiLO składa się z dwóch stron. Lekarz wypełnia kartę na komputerze, a wydrukowaną wersję przekazuje pacjentowi.
Tak naprawdę karta DiLO nie jest zielona, lecz biała. Jest jak priorytetowe skierowanie – osoba z podejrzeniem nowotworu, która jest jej posiadaczem, omija zwykłe kolejki i ma prawo do szybszej diagnostyki onkologicznej i leczenia przeciwnowotworowego.
Tzw. szybka ścieżka onkologiczna z wykorzystaniem zielonej karty diagnostyki i leczenia może być realizowana jedynie w tych ośrodkach, które mają podpisany z NFZ kontrakt na pakiet onkologiczny. Można je rozpoznać po charakterystycznym zielonym logo z napisem: Szybka terapia onkologiczna na drzwiach wejściowych do placówki. Karty DiLO nie otrzymamy w prywatnym gabinecie lekarskim.
Zielona karta diagnostyki i leczenia onkologicznego w praktyce
- Zniesienie limitów na badania diagnostyczne i leczenie nowotworów.
- Wprowadzenie tzw. zielonej karty diagnostyki i leczenia onkologicznego.
- Wyznaczenie maksymalnych terminów realizacji dla poszczególnych etapów leczenia. Czas od zgłoszenia się Pacjenta do specjalisty do rozpoznania nowotworu wynosi maksymalnie 7 tygodni. Chory z zieloną kartą DiLO będzie szybciej przyjęty i wysłany na badania niż chory, który karty nie posiada.
- Skrócenie kolejek dla pacjentów z podejrzeniem raka i wprowadzenie tzw. szybkiej terapii onkologicznej.
- Promowanie tzw. interdyscyplinarnego leczenia onkologicznego. W ciągu dwóch tygodni od zgłoszenia pacjenta do lekarza zbierze się Konsylium czyli zespół lekarzy różnych specjalności, który opracuje dla danego chorego szczegółowy plan jego leczenie. Chory ma prawo do uczestniczenia w obradach konsylium, kiedy decyduje ono o tym, jak ma przebiegać leczenie.
- Wprowadzenie funkcji Koordynatora leczenia (asystenta pacjenta). Po określeniu przez Konsylium ścieżki terapii dla danego chorego, wyznaczy ono mu Koordynatora. Będzie on nadzorował proces leczenia, pilnował wyznaczonych terminów, wesprze pacjenta informacyjnie, administracyjnie i organizacyjnie, a także będzie pomagał w komunikacji z lekarzami. Pacjent może do niego dzwonić – numer telefonu do koordynatora wpisany jest do karty DiLO.
- Możliwość zakwaterowania w hostelu znajdującym się blisko placówki ochrony zdrowia dla pacjentów poddawanych chemioterapii lub radioterapii, którzy do tej pory byli hospitalizowani stacjonarnie z powodów innych niż zdrowotne (np. w związku z odległym miejscem zamieszkania).
- Po zakończonym leczeniu onkologicznym zielona karta diagnostyki i leczenia onkologicznego powinna zostać zamknięta. Według założeń pakietu onkologicznego chory przechodzi pod opiekę specjalisty, a następnie lekarza rodzinnego.
- Szczegółowe informacje o założeniach Szybkiej ścieżki onkologicznej oraz zielonej karty diagnostyki i leczenia onkologicznego znajdują się na stronie www.pakietonkologiczny.gov.pl
ZOBACZ: JAK PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO CHEMIOTERAPII?
Karta DiLO – kto może wystawić?
- Lekarz podstawowej opieki zdrowotnej (rodzinny) ma prawo wystawienia zielonej karty DiLO i skierowania Pacjenta do właściwego specjalisty – jeśli stwierdzi na podstawie wywiadów i ewentualnych badań wstępnych podejrzenie nowotworu złośliwego. Pacjent, który zauważy u siebie jakiekolwiek niepokojące objawy związane ze stanem zdrowia, powinien jak najszybciej skorzystać z porady lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Lekarz rodzinny może zlecić pierwsze badania w kierunku wczesnego wykrycia raka bez potrzeby konsultacji ze specjalistą. Jeśli lekarz POZ stwierdzi, że objawy wskazują na ryzyko nowotworu, ma obowiązek skierować pacjenta na dalsze badania, które szybko potwierdzą lub wykluczą to podejrzenie.
- Lekarz specjalista w ramach Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycznej (AOS), lekarz specjalista w szpitalu lub lekarz udzielający świadczeń w ramach programów zdrowotnych mają również możliwość wystawienia zielonej karty diagnostyki i leczenia onkologicznego. Stało się to możliwe od lipca 2017 roku, kiedy to lekarz specjalista w poradni zyskał uprawnienie do wydawania karty DiLO w przypadku podejrzenia nowotworu złośliwego.
- W przypadku podejrzenia nawrotu choroby pacjent może otrzymać zieloną kartę diagnostyki i leczenia onkologicznego od lekarza podstawowej opieki zdrowotnej lub lekarza specjalisty.
- Pacjent onkologiczny, który zmienia swojego lekarza lub szpital, może otrzymać nową kartę DiLO. Stara karta jest wtedy zamykana, a nowy ośrodek wystawia kolejną kartę.
ZOBACZ: INFOLINIA ONKOLOGICZNA DLA PACJENTÓW
Leczenie onkologiczne bez karty DiLO
Chociaż Narodowy Fundusz Zdrowia rozszerzył możliwości, aby korzystać ze świadczeń w ramach pakietu onkologicznego, to niektóre ośrodki nadal wolą leczyć Pacjentów bez karty Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego.
Są to najczęściej szpitale dla dzieci oraz oddziały hematoonkologiczne, w których wręcz unika się wystawiania kart DiLO z uwagi na konieczność błyskawicznego leczenia i chęć pominięcia czasochłonnych procedur. Zieloną kartę DiLO warto jednak generalnie posiadać, bo jak wskazują statystyki – bez karty czas oczekiwania na leczenie jest średnio dwa tygodnie dłuższy.
Karta Dilo dla pacjentów onkologicznych
- Zgodnie z danymi na koniec lipca 2018 roku – od początku wprowadzenia kart Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego do praktyki leczniczej – wydano ich łącznie blisko 765 000.
- Chociaż w opinii ekspertów chorych z kartami jest nadal zbyt mało, to pacjenci i tak muszą czekać w kolejkach. Kartę DiLO warto jednak posiadać, ponieważ statystycznie – bez niej czeka się na rozpoczęcie terapii średnio 2 tygodnie dłużej.
- Karty pacjenta onkologicznego nie otrzyma się w prywatnym gabinecie – poradnia musi posiadać ważny kontrakt z NFZ.
- W myśl zasad pakietu onkologicznego – chory, który zmienia lekarza prowadzącego lub ośrodek, może wyrobić nową kartę. Stara karta DiLO jest wtedy zamykana, a w nowym szpitalu wyrabiany jest nowy dokument.
- W placówkach leczących w trybie przewidzianym przez pakiet onkologiczny, chory zapisywany jest do osobnej kolejki, a czas oczekiwania na wizytę lub badanie diagnostyczne nie powinien przekroczyć tygodnia.
- Karta Diagnostyki i Leczenia Onkologicznego dla Pacjentów nie może być wystawiona osobom, które chcą zbadać się profilaktycznie.
ZOBACZ: OBJAWY RAKA – SYMPTOMY CHOROBY NOWOTWOROWEJ
PIERWSZA WIZYTA U ONKOLOGA – PRZYGOTOWANIE
Witam.We wrześniu u męża wykroto nowotwór złośliwy krtani. Była radioterapia w grudniu. Teraz stan zdrowia męża znacznie się pogorszyl. Następna tomografie mamy 23.05.2019 a wizytę u Onkologia 16.06.2019.Dostslismy skierowanie do innej kliniki. Tam odmówiono nam leczenia ponieważ musimy zamknąć jedna kartę Dilo by móc otworzyć następna w innej klinice. Czy tak powinna wyglądać procedura pacjenta chorego na nowotwór złośliwy z przerzutami? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Przecież jak w każdej firmie tak w szpitalach onkologicznych chodzi o kasę. Nie ważne jest czy pacjent wyzdrowieje ważne aby szpital zrobił „takie” procedury dające mu maksimum kasiorki z tego pacjenta… A ty i tak dalej będziesz płacić ubezpieczenie zdrowotne bo przecież mus…
Zielona karta Dilo – w teorii może i słuszna, w praktyce niestety bubel.. Lekarze rodzinni niechętnie wystawiają.. my o możliwości otrzymania karty Dilo dowiedzieliśmy się jak już sami zrobiliśmy prywatnie wszystkie badania diagnotysczne w kierunku nowotworu.. powinno się więcej mówić o możliwościach związanych z kartą Dilo – komu i kiedy przysługuje, oraz jak ją otrzymać.
Karta Dilo to jedna wielka ściema, nie pomaga w niczym. To co przeczytałem w powyższym artykule to czysta fikcja, proszę nie pisać takich bzdur bo tylko niepotrzebnie robicie nadzieję chorym.
Nie zawsze to ściema – moja mama miała dilo i wszystko potoczyło się błyskawicznie łącznie z operacją, chemią itd. Teraz mój mąż ma problem i tez różnica zanim założono mu kartę, a po założeniu jest diametralna. Wizyta umawiana max w ciągu tygodnia .
Zielona karta DiLO…niczego nie zmieniła.
To stek ,, pobożnych życzeń ,, i dobrego samopoczucia Ministerstwa Zdrowia.
Wszystko dla pajenta:)
To bubel w postaci nic nie wartego papieru.
1 mc. czekania na TK. 14 dni czekania na opis… ( przy ustalonym histopatologicznym rozpoznaniu nowotworu złośliwego ).
Ponury żart. Kpina z pacjentów.
Koordynatorzy nad niczym nie panują.
To pacjent jest za wszystko obarczony odpowiedzialnością.
Chaos, dezinformacja i brak jakiejkolwiek refleksji, twórców – obietnic bez pokrycia.
Leczenie to : kasa, kasa, kasa !!!
Dojścia…czyli znajomości.
Zwykły Kowalski nie ma żadnych szans.
To jest rzeczywistość.
Święta prawda.
Nikt dotychczas nie zaproponował mi tej karty a nowotwór złośliwy jest.
Obecnie przy koronawirusie poradnia onkologiczna zamknięta.
Kontaktu z lekarzem brak.
I co robić?
To niestety oznacza to że jak się niema kasy i znajomości to zwykły niby kowalski morze czekać tylko na lekom bez bólową śmierć i to też nie zawsze ciekawa perspektywa ……………
Od 2017 roku w Centrum Onkologicznym leczony jestem na dwa typy nowotworów-raka gruczołu krokowego i chłoniaka. Przeszedłem operację usunięcia gruczołu i przeszedłem ciężką chemioterapię na chłoniaka. Obecnie jest podejrzenie wznowy biochemicznej w tych nowotworach. Żaden lekarz nie zaproponował mi karty DILO. Czekam w kolejkach jak zwykły chory np. na kolonoskopię mam termin w maju, a do urologa w lipcu.To jest ta opieka onkologiczna w Polsce. Badania te by były szybciej będę wykonywał prywatnie. Dopiero w trakcie ostatniej wizyty w Centrum Onkologicznym lekarz doradził mi kartę DILO i powiedział ,że powinienem ją mieć i był zdziwiony ,że jej nie mam. Byłem… Czytaj więcej »
Karta DILO w Gdańsku, przynajmniej w moim przypadku zadziałała ekstremalnie szybko – 8 stycznia trafiłam do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego z krwotokiem (i podejrzeniem raka szyjki macicy – co samo w sobie było sporym szokiem), po 3 tygodniach mam zrobiony komplet badań (MR, TK, rentgen, histopatologia plus skierowanie na PET całego ciała), odbyło się konsylium i widziałam się z lekarzem, który będzie mnie prowadził podczas radiochemioterapii. Panie koordynatorki od karty DILO wszystko ustalały i tylko dostawałam informację, że konkretnego dnia o konkretnej godzinie mam się zgłosić do takiego i takiego lekarza w tym i tym budynku. Jeśli tak będzie to wyglądać… Czytaj więcej »
Jestem w trakcie leczenia onkologicznego. Po wielu zabiegach chirurgicznych i Tace, obecnie nie ma kto ocenić wyniku rezonansu. Oddział szpitalny zamknięty z powodu wirusa a przychodnia z zablokowanymi przyjęciami lekarzy. Jestem pozostawiony sam sobie. O jakiejś koordynacji, czy konsylium mogę pomażyć. Po co opowiadać takie bzdury o szybkiej ścieszce leczenia. Nie mam wyniku rezonansu i nie wiem w jakim stadium jest guz po Tace. Lekarka prowadząca w szpitalu, jest na kwarantanie i nikt nie podjął zastępstwa, bo brak lekarzy. Pozostało oczekiwanie na powolną śmierć. Dziękuję Służbo „Zdrowia” w Warszawie.
nie można uzyskać drugiej karty DILO nawet przy zmianie lekarza i placówki. Chyba, że zachorujemy na inny nowotwór.System nie przepuszcza. Tak jest w moim przypadku.