Współczesna onkologia opiera się na medycynie personalizowanej i leczeniu ukierunkowanemu na cele molekularne. Oznacza to, że ważnym elementem opieki nad pacjentem jest kompleksowa diagnostyka, umożliwiająca zbadanie molekularnego podłoża choroby.

Wiedza zdobyta dzięki badaniom genetycznym ma ogromne znaczenie szczególnie dla pacjentów onkologicznych, w tym także pacjentek z rakiem piersi. Badania pokazują, że 5 do 10 % przypadków tej choroby jest związanych z mutacją w genach BRCA1 lub BRCA2. Informacja o wykrytej mutacji ma istotny wpływ na wybór optymalnego leczenia pacjentek (zakres operacji chirurgicznej, wybór terapii systemowej), ale i opiekę profilaktyczną nad pacjentkami i członkami ich rodzin.

Tymczasem obecny algorytm diagnostyczny, dotyczący wykrywania mutacji w genach BRCA1/2 u chorych na raka piersi, nie jest optymalny z kilku względów. Jak temu zaradzić?

Najważniejsze jest uproszczenie dostępu do diagnostyki molekularnej. Chodzi o możliwość zlecenia badań genetycznych u osób ze zdiagnozowanym rakiem piersi również w ramach opieki ambulatoryjnej, bez konieczności hospitalizacji. Obecny brak możliwości rozliczenia tego świadczenia w trybie ambulatoryjnym niejednokrotnie odracza postawienie kompleksowej diagnozy – wyjaśnia w rozmowie z portalem zwrotnikraka.pl prof. dr hab. med. Bartosz Wasąg, kierownik Katedry i Zakładu Biologii i Genetyki Medycznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

I dodaje:

Materiałem do badań molekularnych w kierunku identyfikacji mutacji w genach BRCA1/2 u pacjentów z rakiem piersi powinna być krew obwodowa, ponieważ badania z wykorzystaniem materiału tkankowego mają pewne ograniczenia i pojawia się ryzyko wyników fałszywie negatywnych. Trzecia kwestia to odpowiednia technologia, a więc wykorzystanie sekwencjonowania kolejnej generacji (NGS). Ta metoda pozwala na pełną analizę genów BRCA1/2, a tym samym na identyfikację wszystkich istotnych zmian genetycznych.

Znaczenie diagnostyki molekularnej w kierunku mutacji w genach BRCA1/2

Geny BRCA1BRCA2 zostały odkryte trzy dekady temu, ale ich znaczenie dla rozwoju i leczenia chorób nowotworowych jest ciągle intensywnie badane. Nowotwory BRCA-zależne oprócz raka piersi to także rak jajnika, trzustki i prostaty. Nosicielami zmutowanego genu mogą być zarówno kobiety jak i mężczyźni, a wiedza nt. mutacji jest ważna dla bliskich – otoczenie ich parasolem ochronnym oraz dla chorego.Wykrycie wadliwych genów BRCA1BRCA2 to również ważny czynnik predykcyjnych, który umożliwia zastosowanie terapii celowanych, determinuje zakres zabiegu chirurgicznego oraz pozwala podjąć odpowiednie działania w zakresie zabezpieczenia płodności (oncofertility).

Wiedza uzyskana dzięki badaniom molekularnym ma ogromny wpływ na wybór optymalnego leczenia dla pacjentek z rakiem piersi. Po pierwsze, kompleksowy wynik analizy genów BRCA1/2 powinien być dostępny przed zabiegiem chirurgicznym, bo może wpływać na decyzje dotyczące zakresu operacji. Po drugie, postęp w identyfikowaniu zaburzeń genetycznych oraz dostępność ukierunkowanych metod leczenia sprawia, że leczenie systemowe chorych na raka piersi obciążonych mutacją w genach BRCA1/2 jest teraz zupełnie inne niż dekadę temu. Pojawiły się nowe metody leczenia farmakologicznego, przede wszystkim uzupełniającego. Po trzecie – profilaktyka i opieka nad członkami rodzin pacjentek, u których zidentyfikowano mutacje w genach BRCA1/2 – wyjaśnia w rozmowie z portalem cowzdrowiu.pl dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld, kierownik Oddziału Zachowawczego w Klinice Nowotworów Piersi i Chirurgii Rekonstrukcyjnej Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie — Państwowego Instytutu Badawczego w Warszawie.

raport mahta diagnostyka raka piersi BRCA

System finansowania badań molekularnych w Polsce wymaga uproszczenia

Aktualnie badania genetyczne w Polsce mogą zostać rozliczone w ramach leczenia szpitalnego lub w ramach świadczeń zdrowotnych finansowanych odrębnie, z czym związane są istotne różnice dotyczące kosztów, metod pobrania materiału genetycznego czy kryteriów wymaganych do przeprowadzenia diagnostyki. Skomplikowany system stanowi wyzywanie dla lekarzy zlecających badania, laboratoriów diagnostycznych, ale i pacjentów.

Cenny wkład w dyskusję dotyczącą optymalizacji ścieżek diagnostycznych identyfikacji mutacji wnosi opublikowany niedawno raport „DIAGNOSTYKA MOLEKULARNA RAKA PIERSI W KIERUNKU MUTACJI W GENACH BRCA1/2”. Wnioski zawarte w publikacji stanowią swoiste rekomendacje dla wprowadzenia racjonalnych zmian w funkcjonującym algorytmie diagnostycznym.

Autorzy wspomnianego opracowania zwracają uwagę na ważny problem związany z diagnostyką mutacji BRCA1/2. Ze względu na powszechne wykorzystanie prostych testów genetycznych, analizowane są najczęściej tylko mutacje założycielskie w genie BRCA1. Wynik takiego badania może być jednak przyczyną dalszych wątpliwości np. w kontekście zakresu planowanego zabiegu chirurgicznego.

Jeszcze kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu panowało przekonanie, że w Polsce mamy głównie do czynienia z tzw. mutacjami założycielskimi w genach BRCA1/2. To mutacje genowe, które w danej populacji pojawiły się przed setkami lat i są dla niej specyficzne. Techniki badań genetycznych jednak się rozwinęły i dziś już wiemy, że populacja polska jest bardziej zróżnicowana genetycznie niż sądzono. Dlatego wykonywanie testów, które ograniczają się jedynie do wykrywania punktowych mutacji założycielskich nie wystarczy, aby uzyskać pełny obraz sytuacji u danej pacjentki. Inaczej jest w przypadku techniki NGS, która umożliwia zbadanie całej długości genu – wyjaśnia na łamach cowzdrowiu.pl dr n. med. Agnieszka Jagiełło-Gruszfeld.

Zgodnie z rekomendacjami ekspertów – ze względu na dużą heterogenność wariantów genów BRCA1/2 – w rutynowej diagnostyce osób z rozpoznaniem raka piersi, konieczne jest zastąpienie prostych testów genetycznych badaniami przy u życiu techniki sekwencjonowania kolejnej generacji (NGS), z wykorzystaniem DNA wyizolowanego z krwi obwodowej.

Rozliczenie badania molekularnego wykonanego przy użyciu krwi obwodowej w ramach umowy na leczenie szpitalne jest obecnie możliwe tylko u hospitalizowanych chorych. Ogranicza to dostęp pozostałych osób do badań genetycznych lub powoduje konieczność przeprowadzenia nieoptymalnych badań z wykorzystaniem materiału tkankowego. Ponadto tryb wymagający hospitalizacji generuje niepotrzebnie koszty oraz blokuje dostęp do łóżek innym chorym – zauważa prof. dr hab. med. Bartosz Wasąg.

Rozwiązaniem wspomnianych trudności byłoby umożliwienie szerokiego zlecenia przez onkologa klinicznego, radioterapeutę, ginekologa onkologa lub chirurga onkologa badania molekularnego z wykorzystaniem techniki NGS z krwi w trybie ambulatoryjnym, bez konieczności hospitalizacji.

Skomplikowany system stanowi wyzywanie dla lekarzy zlecających badania oraz medycznych laboratoriów diagnostycznych, co może negatywnie wpływać na liczbę oraz rodzaj zlecanych badań genetycznych. Zatem uproszczenie systemu finansowania badań genetycznych jest wskazane – podsumowuje ekspert.

Źródła:

PRZEJDŹ DO: RAK PIERSI – BAZ WIEDZY