Pacjenci onkologiczni cierpią z powodu wielu objawów spowodowanych rozwojem choroby nowotworowej, jak również działań niepożądanych związanych z zastosowaną terapią. Leczenie wspomagające – które w sposób bezpośredni wpływa na jakość życia chorych poprzez eliminację bądź zmniejszenie nasilenia przykrych dolegliwości – stanowi bardzo ważny element pomocy chorym na raka. W onkologii powstała cała gałąź leczenia wspomagającego, czyli zabezpieczającego przed skutkami ubocznymi chemioterapii.
Leczenie onkologiczne skierowane jest przede wszystkim na komórki nowotworowe. Niestety, skutki uboczne chemioterapii oraz jej toksyczność dotyczą również zdrowych komórek. W organizmie człowieka jest wiele tkanek i narządów, których komórki nieustannie się dzielą i odnawiają. Cebulki włosowe czy błona śluzowa przewodu pokarmowego to przykłady zdrowych tkanek, które intensywnie odnawiają się ze względu na wiele pełnionych funkcji. To właśnie te komórki padają – obok komórek nowotworowych – ofiarą zastosowanego leczenia chemioterapią.
Warto podkreślić, że komórki rakowe są bardziej wrażliwe na działanie cytostatyków aniżeli zdrowe, gdyż mają więcej receptorów i szybciej wchłaniają podaną substancję.
Skutki uboczne chemioterapii mogą wyrażać się wypadaniem włosów (przejściowo brakuje w organizmie pacjenta komórek, które je utrzymują i powodują wzrost). Chorym dokucza często po chemioterapii biegunka (występuje niedobór komórek naturalnej wyściółki przewodu pokarmowego).
Często pojawia się również gorączka i leukopenia (zmniejsza się liczba komórek odpornościowych), a bakterie oraz wirusy, które normalnie rezydują w organizmie – stają się dla osób poddanych chemioterapii niebezpieczne. Na skutek ubytku zdrowych komórek w jamie ustnej mogą pojawić się różnego rodzaju naloty i owrzodzenia, podobnie jak w narządzie rodnym, gdzie dochodzi do nadżerek.
Choć byłoby idealnie, aby chemia nie atakowała zdrowych komórek, to jest to na dzień dzisiejszy niemożliwe. Warto pamiętać, że w organizmie pozostaje ogromna pula komórek bardziej odpornych na działanie chemioterapeutyku, które staną się źródłem odnowy. Współczesna medycyna potrafi skutecznie kontrolować działania niepożądane leczenia raka, a silne skutki uboczne chemioterapii mogą oznaczać, iż nowotwór jest wrażliwy na podawany lek.
Skutki uboczne chemioterapii
– Klasyczna chemioterapia działa na wszystkie komórki organizmu, a zwłaszcza na te, które bardzo szybko rosną i dzielą się. Niestety, do tej grupy zaliczamy nie tylko komórki nowotworowe, ale również i niektóre zdrowe tkanki naszego organizmu np. śluzówki jamy ustnej, szpik kostny czy cebulki włosów. Dlatego więc stosując chemioterapię, tak często obserwujemy działania niepożądane. Na ich występowanie i nasilenie ma wpływ m.in. rodzaj leku, jego dawka, sposób podania. Istotne są również ogólny stan zdrowia chorego, jego wiek lub obecność chorób dodatkowych. Należy pamiętać, że większość z tych powikłań zazwyczaj ustępuje po kilku-kilkunastu tygodniach od zakończenia chemioterapii – tłumaczy lek. Michał Wilk z Oddziału Onkologii Klinicznej i Chemioterapii w Europejskim Centrum Zdrowia Otwock.
Działania niepożądane chemioterapii :
- nudności i wymioty;
- wypadanie włosów i łysienie;
- wysypka, szkodliwe działanie chemioterapii na błony śluzowe, skórę i paznokcie;
- biegunka;
- zaparcia;
- Niewydolność szpiku kostnego (neutropenia, małopłytkowość, niedokrwistość);
- zaburzenia układu rozrodczego i libido;
- uszkodzenia układu nerwowego (neurotoksyczność) ;
- uszkodzenia mięśnia sercowego (kardiotoksyczność) i miąższu płucnego (pneumotoksyczność);
- objawy grypopodobne;
- obrzęki;
- ryzyko reakcji uczuleniowych.
Skutki uboczne chemioterapii
Szacuje się, że zmęczenie związane z chorobą nowotworową (CRF) może dotyczyć do 90% chorych w trakcie leczenia przeciwnowotworowego lub w zaawansowanej fazie choroby. Przewlekłe zmęczenie jako skutek uboczny terapii może utrzymywać się również u ozdrowieńców. Jego przyczyn upatruje się w zaburzeniu równowagi pomiędzy mechanizmami zapalnymi oraz hamującymi reakcję zapalną lub w zmianach w czynności mózgu. Rozpoznanie stawia się na podstawie symptomów: znacznego, uciążliwego i przewlekłego uczucia zmęczenia, spadku energii lub zwiększonej potrzeby odpoczynku, zmniejszenia koncentracji, obniżonej motywacji do działania, bezsenności i braku poczucia odprężenia po wypoczynku.
Nudności i wymioty stanowią jeden z częstszych skutków ubocznych stosowania chemioterapii. Mogą być efektem leczenia, ale również wynikać z samego występowania nowotworu. Nudności i wymioty znacząco pogarszają jakość życia chorych. Ich przyczyną mogą być: podrażnienie gardła i przełyku wywołane grzybicą lub utrudnionym odksztuszaniem wydzieliny oskrzelowej, zaburzenia układu pokarmowego spowodowane nowotworem, zaburzenie metaboliczne, infekcje, zespoły paranowotworowe, wzmożone ciśnienie śródczaszkowe i ból. Istnieje szeroka grupa leków stosowanych w eliminacji nudności i wymiotów – antagoniści receptora 5-HT3, antagoniści NK-1, kortykosteroidy oraz leki dodatkowe, takie jak: metoklopramid, prochlorperazyna czy chloropromazyna. Warto również zastosować środki niefarmakologiczne – zmniejszenie w otoczeniu Pacjenta bodźców zapachowych, przygotowywanie posiłków bez obecności chorego czy indywidualnie dobrany jadłospis.
U pacjentów onkologicznych biegunka może być spowodowana samym nowotworem, chemioterapią lub występowaniem chorób współistniejących. W przypadku biegunki należy określić jej przyczynę i włączyć leczenie przyczynowe. Biegunka będąca efektem ubocznym stosowanej chemoterapii może wystąpić w przypadku stosowania praktycznie każdego leku, najczęściej jednak jest powikłaniem terapii 5-fluorouracylem, irynotekanem oraz inhibitorami kinaz tyrozynowych. W pierwszym rzucie leczenia stosuje się zazwyczaj loperamid.
Zapalenie błony śluzowej jamy ustnej jako efekt chemioterapii występuje u około 20-40% chorych poddanych leczeniu. Odsetek ten wzrasta u pacjentów poddanych chemioterapii wysokodawkowej oraz dotyczy niemal 100% chorych poddawanych radioterapii z w powodu nowotworu obszaru głowy i szyi. Do typowych symptomów należą: zaczerwienienie, suchość, nadżerki i owrzodzenia w jamie ustnej, silne bóle wymagające stosowania opioidów, utrudnione przyjmowanie pokarmów. Przykre objawy niepożądane chemioterapii związane z zapaleniem błony śluzowej jamy ustnej mogą utrzymywać się nawet kilka miesięcy po zakończeniu leczenia. Ważną rolę odgrywa edukacja chorego na temat właściwej higieny jamy ustnej, stosowania miękkich szczoteczek do zębów czy unikania środków drażniących. Farmakoterapia opiera się na leczeniu przeciwbólowym.
Najczęstszą przyczyną zaparć u chorych na raka jest stosowanie opioidów. W przypadku przewlekłego problemu z zaparciami należy wykluczyć obecność guza w jamie brzusznej oraz niedrożność układu pokarmowego spowodowaną inną przyczyną. W leczeniu zaparć stosuje się środki przeczyszczające o różnym mechanizmie działania. Warto uwzględnić również naturalne metody walki z zaparciami, takie jak: odpowiednia aktywność fizyczna, właściwe nawodnienie i podaż błonnika.
Utrata owłosienia jako skutek uboczny leczenia chemioterapią systemową dotyczy około 65% pacjentów. Utrata włosów dotyczy zarówno skóry głowy, jak i brwi, rzęs i owłosienia łonowego i pojawia się najczęściej koło 2-4 tygodni po zastosowaniu chemioterapii. Może trwać do 3 miesięcy po jej zakończeniu. Włosy zaczynają odrastać kilka miesięcy po terapii. Zdarza się, że mają odmienną strukturę, grubość, kolor czy fakturę (proste/kręcone). Utrata włosów jako efekt uboczny chemoterapii wiąże się z faktem, iż leki cytostatyczne działają toksycznie na szybko dzielące się komórki, w tym komórki budujące meszki włosowe. Obecnie nie istnieją sprecyzowane zalecenia terapeutyczne dotyczące zapobiegania utracie włosów po chemioterapii. Najlepiej poznaną metodą jest miejscowa hipotermia skóry głowy, którą stosuje się obecnie w wybranych szpitalach onkologicznych na terenie naszego kraju.
Rosnące zastosowanie leków ukierunkowanych na cele molekularne spowodowało wzrost zainteresowania toksycznością skórną i sposobami jej leczenia. Szczególnie nasilone powikłania skórne obserwuje się u pacjentów poddawanych terapii przeciwciałami skierowanymi przeciwko receptorowi dla czynnika wzrostu naskórka (EGFR). Stosowanie inhibitorów EGFR jest źródłem atrofii skóry oraz powstania nacieku zapalnego z komórek jednojądrzastych u nawet 70% pacjentów.
Do najczęstszych zmian skórnych u chorych poddawanych terapii anty-EGFR są: zmiany w płytce paznokciowej, wysypki, zmiany dotyczące włosów, świąd, suchość skóry. Klinicznie najistotniejszym problemem jest wysypka grudkowo-krostna, która pojawia się zazwyczaj 2-3 dni po rozpoczęciu terapii celowanej inhibitorami anty-EGFR.
Powikłania chemioterapii
Większość powikłań po chemioterapii szybko mija i nie uszkadza trwale organizmu. Część może jednak stanowić zagrożenie życia (np. gorączka neutropeniczna) albo nabrać charakteru zmian utrwalonych (np. kardiomiopatia poantracyklinowa) i wymaga leczenia. Niezależnie od nasilenia, działania niepożądane chemioterapii są uciążliwe dla pacjentów i stały się źródłem złej sławy leczenia chemią. Na szczęście w zdecydowanej większości można im skutecznie zapobiegać. Należy podkreślić, iż kontrolowane skutki uboczne chemioterapii nie stanowią zagrożenia dla życia pacjenta.
– W leczeniu powikłań po chemioterapii kluczowa jest dobra współpraca między lekarzem i pacjentem, a postępowanie uzależnione jest od ciężkości danego działania niepożądanego.W przypadku tych lekkich (definiowanych jako niewpływających negatywnie na codzienne funkcjonowanie) stosujemy farmakoterapię (np. leki przeciwwymiotne, przeciwbiegunkowe, przeciwbólowe itp.). Czasami pomocna jest również np. modyfikacja diety czy zmiana stylu życia. Z kolei, gdy mamy do czynienia z ciężkimi powikłaniami bardzo często wymagana jest hospitalizacja, zmniejszenie dawek leków przeciwnowotworowych, wydłużenie odstępu pomiędzy kolejnymi cyklami chemioterapii lub nawet wcześniejsze jej zakończenie – wyjaśnia lek. Michał Wilk z Oddziału Onkologii Klinicznej i Chemioterapii w Europejskim Centrum Zdrowia Otwock.
– W przypadku stosowania klasycznej chemioterapii nie dysponujemy wystarczającymi danymi, aby móc stwierdzić, że nasilenie działań niepożądanych świadczy o wrażliwości nowotworu na dany lek. Obserwacje takie zostały jednak poczynione dla leków ukierunkowanych molekularnie np. wystąpienie wysypki skórnej lub nadciśnienia tętniczego może świadczyć o większej skuteczności danej substancji – komentuje ekspert.
Na zakończenie warto pokreślić, że przy chemioterapii powstała cała gałąź leczenia wspomagającego, czyli zabezpieczającego przed skutkami ubocznymi chemii. Istnieje wiele leków pomagających łagodzić działania niepożądane chemioterapii np. środki przeciwwymiotne lub stymulujące odbudowę białych ciałek krwi. Wszelkie niepokojące sygnały warto jak najszybciej zgłaszać do onkologa prowadzącego leczenie.
Konsultacja merytoryczna lek. Michał Wilk z Oddziału Onkologii Klinicznej i Chemioterapii w Europejskim Centrum Zdrowia Otwock.
Witam mam brac chemioterapielamustine troche sie boje mialam juz radioterapie z chemia prrzeszlam w miare dobrze
Pan Wilk z Otwocka tu pisze o kontakcie pacjenta z onkologiem , a nasza mama umarła chwilę po 1wszej chemii bo wypuścili ja z Otwocka bez dokładnego wyjaśnienia o groźnym powiklaniu dot białych krwinek , dzwoniliśmy do Otwocka pytaliśmy ci się dzieje , prosiliśmy o przyjęcie na oddział a oni bez wyjaśnienia wagi zagrożenia odsyłali do internisty . Nie chcieli przyjąć z powrotem mamy i nawet wtedy nie poinformowali o wadze zagrożenia. A internista odmawiał wizyty bo corona , tylko ewizyta…gdybyśmy tylko wiedzieli co się dzieje (nie miała gorączki ale bardzo słabła) nasza mama by żyła ….Mam ból nie do zniesienia i żal nie do powiedzenia że przez takie zaniedbania nasza mama nie żyje…2tyg. po 1wszej chemii w dobie zamkniętych wszędzie drzwi przez coronavirusa …..
To straszne co nas spotkało , bo zaufaliśmy lekarzom…a oni nas oszukali swoją beztroską…
Ja umieram w podobny sposób i niestety mam tego świadomość… Onkolog prowadząca na ostatniej wizycie i ostatniej dawce chemii doustnej nie odpowiedziała na żadne moje pytanie, tylko kazała iść do internisty… internista… Ciężko się dostać, bo covid…koło się zamknęło.. czekam na wizytę u neurologa… sił coraz mniej, już nie chodzę na spacery…
No i co mam robić? Ile jeszcze pożyję?
. Po postawieniu diagnozy, postanowiono wyłonić stomię. Dalsze leczenie to radioterapia i chemioterapia w celu zmniejszenia guza. Żadne z nich nie przyniosły efektu. Jednak ambitne „konsylium” zdecydowało o przeprowadzeniu operacji wycięcia guza. W czasie niezależnej prywatnej konsultacji z doświadczonym chirurgiem onkologiem dowiedziałem się, że operacja jest niebezpieczna na tyle, że mogę zostać kaleką. Odmówiłem udziału w operacji. Grono „fachowców” szpitalnych obraziło się na mnie. Od lutego nie mam żadnego kontaktu z „fachowcami”. Jesteśmy zatem przedmiotami a nie podmiotami w rękach wszechwładnych lekarzy.
Postanowiłem leczyć guza metodą dr Budwig.
Skutki nietrafionej radioterapii i chemioterapii odczuwam stale.
Ale za to żyję. Gdybym poddał się operacji, prawdopodobnie dziś pisałbym historię u „Św. Piotra”
CHEMIOTERAPIA ROZWALIŁA MI WSZYSTMO ŁĄCZNIE Z ŻYCIEM.4 LATA PO CHEMII JESTEM WRAKIEM chociaż mam dopiero 42 lata.
Tak jak ja jestem slaba znerwicowana mam lęki z napadami paniki jak cis boli to myślę że przeżuty.Mam bole glowy oczy wysiadają zacma jadra i suche oko odporność osłabiona już nie wiem jak zyc ciągle chora wystraszona nogi spuchnięte bola drufa piers zaczyna s,wankowC ponoć torbiel a pod pachą powiększony węzeł i spuchnięta ręka.Onkolog twierdzi że tylko obserwować bo jeszcze nie ma raka złośliwego i nic nie robi.Tarczyca uszkodzona pęcherz też itd. Wszystko mi wysiada a specjaliści mają gdzieś.
Mama chce wziasc chemię 24 lata temu miała radioterapie, teraz nie mogę jej tego wytłumaczyć że tego nie przetrwa comam zrobić jak ja uratować
Dzień dobry,moja mama jest po pierwszej dawce chemi i czuję się bardzo dobrze,jest trochę bardziej zmęczona ale ani włosy jej nie wypadły ani nic.Dobrze się czuję.Boje się że chemia może nie działać…