Z niepokojem śledzimy doniesienia dotyczące epidemii koronawirusem COVID-19, która 11 marca 2020 roku została nazwana przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) pandemią. Pandemia to rozprzestrzenianie się nowej choroby na całym świecie. Czy koronawirus może być groźny dla pacjentów onkologicznych?

W grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na koronawirusa znajdują się osoby starsze, schorowane oraz z osłabioną odpornością. Zwiększone zagrożenie infekcją koronawirusem dotyczy również pacjentów onkologicznych – w trakcie lub po leczeniu.

Ośrodki onkologiczne w Polsce wprowadziły całkowity zakaz odwiedzin chorych oraz zmiany w wizytach kontrolnych. Co zrobić, aby zmniejszyć ryzyko zachorowania na COVID-19?

Koronawirus groźny dla Pacjentów onkologicznych

Celem leczenia onkologicznego jest zniszczenie komórek nowotworowych. Cytostatyki podawane pacjentom onkologicznym działają toksycznie i niszczą komórki nowotworowe. Niestety, efekt leków przeciwnowotworowych może być destrukcyjny również dla zdrowych komórek i prowadzić do upośledzenia pracy układu odpornościowego.

Czy chorzy na raka w trakcie leczenia onkologicznego są zatem bardziej podatni na zakażenie koronawirusem?

Odpowiedź na to pytanie jest niestety twierdząca. Grupą wymagającą szczególnych środków ostrożności są m.in. pacjenci z osłabioną odpornością, nowotworami hematoonkologicznymi, w trakcie leczenia chemioterapią oraz po przeszczepie szpiku kostnego.

Patrząc na dane z ognisk epidemii, najbardziej narażeni na ciężki przebieg infekcji są pacjenci z nowotworami krwi [hematologicznymi]. Nowotwory krwi same w sobie, takie jak chłoniaki nieziarnicze, przewlekła białaczka limfocytowa (PBL), ostra białaczka szpikowa (OBSz), ostra białaczka limfoblastyczna (OBL) czy szpiczak mnogi (MM), jak i chemioterapia stosowana z powodu tych chorób, powodują głębokie deficyty odpornościowe, które stanowią ryzyko powikłań infekcyjnych u pacjentów. Zagrożone są także osoby z chorobą nowotworową, które są obecnie w trakcie leczenia onkologicznego – najbardziej w trakcie chemioterapii, ale też radioterapii czy operacji – wyjaśnia lek. Małgorzata Osmola – Klinika Hematologii, Onkologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersyteckie Centrum Kliniczne Warszawski Uniwersytet Medyczny.

Jak zalecają eksperci, pacjenci onkologiczni, którzy zakończyli już aktywne leczenie także powinni zachować ostrożność – układ odpornościowy potrzebuje czasu, aby powrócić do równowagi.

W związku z zapobieganiem i zwalczaniem koronawirusa COVID-19, Minister Zdrowia wydał 13 marca komunikat dla podmiotów leczniczych realizujących umowy w rodzaju Leczenie szpitalne programy lekowe oraz Leczenie szpitalne – chemioterapia, a także dla pacjentów objętych tym leczeniem. Rekomenduje się m.in. wydawanie Pacjentom takiej ilości produktów leczniczych, która w opinii lekarza prowadzącego zabezpieczy terapię pacjenta na maksymalnie długi okres bez konieczności niezbędnej wizyty, jednak nie dłuższy niż 6 miesięcy.

Więcej rekomendacji MZ na stronie www.gov.pl/web/zdrowie

ZOBACZ: KORONAWIRUS W POLSCE – NOWE PRZYPADKI

Wpływ leczenia onkologicznego na odporność

W trakcie chemioterapii, szpik kostny pacjenta (odpowiedzialny za produkcję czerwonych krwinek transportujących tlen do wszystkich części ciała) posiada ograniczone zdolności w ich generowaniu. W efekcie, może dojść do spadku ilości komórek czerwonych, a w tkankach zacznie brakować odpowiedniej ilości tlenu niezbędnej do wysiłku i pracy. W takim przypadku zaleca się oszczędny tryb życia oraz kilka drzemek regeneracyjnych w ciągu dnia.

Leki cytotoksyczne stosowane w chemioterapii zmniejszają również produkcję białych krwinek odpowiedzialnych za funkcjonowanie układu odpornościowego i zwalczanie infekcji. W wyniku terapii onkologicznej następuje osłabienie organizmu, a pacjent staje się bardziej podatny na zakażenie np. grypą czy koronawirusem.

– W porównaniu z populacją ogólną osoby chore na choroby nowotworowe są bardziej narażone na zarażenie SARS-CoV-2 i rozwój poważniejszej postaci COVID-19. Wiele osób w tej grupie to seniorzy o gorszym ogólnym stanie zdrowia, dodatkowo przyjmujących leki hamujące działanie układu odpornościowego. Z nielicznych danych wynika, iż śmiertelność wśród osób z współistniejącymi chorobami nowotworowymi wyniosła 5,6%, a więc ponad dwa razy więcej, niż ogólny szacowany wskaźnik umieralności na COVID-19. Nie ma jeszcze dokładnych danych z Włoch określających śmiertelność przy zakażeniu wirusem SARS-CoV-2 u pacjentów onkologicznych. Spośród osób, które uzyskały pozytywny wynik w kierunku COVID-19 w Chinach, prawie 5% z nich to chorzy na raka, z bardzo wysoką śmiertelnością – tłumaczy dr hab. n. med. Tomasz Dzieciątkowski – Katedra i Zakład Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
 

Chorzy na nowotwory bardziej podatni na zakażenie SARS-CoV-2

W JAMA Oncology opublikowano wyniki analizy ponad 73 mln elektronicznych rekordów medycznych zawartych w amerykańskim systemie IBM Watson Health Explorys. Według danych z sierpnia 2020 roku u 16570 osób (0,02%) rozpoznano SARS-CoV-2 wśród których było 1200 chorych na nowotwór (u 690 rozpoznanie postawiono rok wcześniej).

Okazało się, że chorzy na nowotwory mają istotnie zwiększone ryzyko zarażenia wirusem COVID-19 w stosunku do osób niechorujących na nowotwór. Wydaje się, że wynika ono z częstych kontaktów ze służbą zdrowia oraz immunosupresji. Największe ryzyko zakażenia występuje u chorych na nowotwory hematologiczne i na raka płuca.

Chorzy na nowotwory, którzy zachorowali na SARS-CoV-2 częściej wymagali hospitalizacji niż osoby z samą infekcją (odpowiednio 47,5% oraz 24,6%) oraz częściej umierali (odpowiednio 14,9% oraz 5,3%). Dla porównania, odsetek hospitalizacji i zgonów chorych z samym nowotworem wyniósł odpowiednio 12,39% i 4,03%.

Badanie wykazało również zależność ciężkości przebiegu SARS-CoV-2 od rasy i typu nowotworu, jednak według komentarzy obserwacja ta wynika najprawdopodobniej z różnic społecznych i amerykańskiego modelu służby zdrowia.
 
ZOBACZ: AKTUALNA MAPA KORONAWIRUSA
 
koronawirus - jak uniknąć zarażenia

Koronawirus – jak uniknąć zarażenia

W kontekście rosnącego zagrożenia zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2 zaleca się, aby pacjenci w trakcie chemioterapii i radioterapii unikali dużych skupisk ludzkich, które mogą być dla nich niebezpieczne.

Aby obniżyć ryzyko zagrożenia koronawirusem (ale i grypą) warto zrezygnować z wizyt w supermarketach, kinach czy widowiskach sportowych. Eksperci sugerują unikanie płacenia tradycyjnymi banknotami i korzystanie z kart zbliżeniowych. Dobrym pomysłem dla osób znajdujących się w grupie podwyższonego ryzyka zachorowania na koronawirusa są zakupy przez Internet – bez wychodzenia z domu.

Pacjentom onkologicznym nie zaleca się wizyt w aptekach, przychodni POZ czy na oddziałach szpitalnych typu SOR – chyba, że bezwzględnie wymaga tego sytuacja. W tych miejscach może znajdować się najwięcej osób z infekcjami, a ryzyko zakażenia koronawirusem jest największe.

Jeśli coś niepokojącego dzieje się ze zdrowiem, w pierwszej kolejności warto spróbować skontaktować się telefonicznie z lekarzem.

ZOBACZ: LEK NA KORONAWIRUSA

Koronawirus – środki zapobiegawcze dla Pacjentów onkologicznych

Dodatkowe środki zapobiegawcze przeciwko zakażeniu koronawirusem warto wprowadzić w domu – szczególnie jeśli przebywają w nim pacjenci onkologiczni. Wyglądają one podobne, jak w przypadku zwiększonego ryzyka zarażenia grypą czy przeziębieniem.

  • Jeśli w mieszkaniu, w którym przebywa pacjent onkologiczny choruje któryś z domowników, to ta osoba powinna nosić maseczkę ochronną, a najlepiej nie mieć kontaktu z chorym.
  • Warto, aby pacjent w trakcie aktywnego leczenia chemioterapią i radioterapią posiadał własny komplet sztućców, talerz i szklankę. Szczoteczkę do zębów należącą do pacjenta onkologicznego należy trzymać oddzielnie.
  • Wszyscy domownicy powinni jak najczęściej myć ręce, a w szczególności po powrocie do domu. Warto regularnie przecierać i dezynfekować klamki, włączniki prądu, guziki na windzie itp.
  • Pacjenci którzy niedawno zakończyli leczenie onkologiczne, ale ich wyniki morfologii są w normie, również powinni na siebie uważać.
  • Ryzyko zarażenia koronawirusem u osób, które w przeszłości zakończyły już terapię onkologiczną i pokonały nowotwór, nie odbiega od wskaźnika dla reszty społeczeństwa.

Włochy, obecnie najbardziej dotknięty epidemią kraj europejski, wprowadziły środki bezpieczeństwa mające na celu zmniejszenia ryzyka zakażenia pacjentów onkologicznych. Przede wszystkim zatrzymane zostały wizyty kontrolne u pacjentów onkologicznych. Pierwszeństwo w dostępie do onkologów mają chorzy z aktywną chorobą, którzy bezwzględnie wymagają leczenia. Personel szpitalny przechodzi regularnie badania na obecność koronawirusa. Szczególnie w oddziałach hematologicznych wszyscy lekarze są badani co tydzień, ponieważ właśnie ich pacjenci, z powodu upośledzenia odporności są najbardziej narażoną grupą pacjentów. Po przybyciu do szpitala onkologicznego, przed wejściem znajduje się punkt kontrolny, w którym mierzy się temperaturę i wykonuje ogólne badanie. Pacjenci onkologiczni nie są leczeni w szpitalach, w których przebywają chorzy zakażeni koronawirusem. Centra onkologii są przeznaczone tylko dla pacjentów onkologicznych, za to mniejsze oddziały onkologii zostały przekształcone w miejsca leczenia pacjentów zakażonych – wylicza lek. Małgorzata Osmola i dodaje: jeśli liczba chorych wzrośnie, konieczne będzie wprowadzenie podobnych restrykcji w Polsce.
 
ZOBACZ: TEST NA KORONAWIRUSA

Co zrobić w przypadku podejrzenia zakażenia koronawirusem?

Osoby, które zauważyły u siebie niepokojące objawy, podejrzewają ryzyko zarażenia koronawirusem SARS-CoV-2 lub miały bezpośredni kontakt z osobą zakażoną, powinny o tym fakcie powiadomić najbliższą stację sanitarno-epidemiologiczną (sanepid) lub zgłosić się do najbliższego szpitalnego oddziału chorób zakaźnych.

Nie zaleca się samodzielnego zgłaszania do przychodni POZ lub na Szpitalne Oddziały Ratunkowe (SOR). W razie podejrzenia ryzyka zarażenia koronawirusem nie należny też korzystać z transportu publicznego.

Wsparcie informacyjne na temat koronawirusa oraz pomoc można uzyskać pod bezpłatnym i całodobowym numerem infolinii Narodowego Funduszu Zdrowia 800 190 590.

Czym są koronawirusy

Koronawirusy to powszechne na całym świecie wirusy wywołujące zakażenia człowieka oraz zwierząt. Do 2019 roku wyróżniano sześć koronawirusów wywołujących zakażenia u ludzi. Cztery z nich – 229E, OC43, NL63 i HKU1 – należą do tzw. „starych” koronawirusów człowieka, które powodują powszechne zapalenia oskrzeli u osób dorosłych, także tych bez zaburzeń odporności.

Dwa pozostałe to: zidentyfikowany w 2002 roku koronawirus zespołu ciężkiej niewydolności oddechowej (SARS-CoV) oraz wykryty w 2012 roku koronawirus bliskowschodniego zespołu oddechowego (MERS-CoV), które mogą prowadzić do poważnych zaburzeń oddechowych, a w konsekwencji do śmierci.

Na początku stycznia 2020 roku został zidentyfikowany nowy czynnik zakaźny, zaliczany do rodziny Coronaviridae, a powodujący wybuch epidemii wirusowego zapalenia płuc w Wuhan w Chinach, określany początkowo jako 2019-nCoV, a obecnie znany jako SARS-CoV-2, powodujący chorobę określaną mianem COVID-19.

Koronawirusy to duża rodzina wirusów odzwierzęcych (przenoszonych przez zwierzęta). Ich nazwa pochodzi od charakterystycznej budowy oraz wyglądu pod mikroskopem, który przypomina koronę. Koronawirusy mogą powodować wiele schorzeń układu oddechowego – od zwykłego przeziębienia po poważne choroby, takie jak zespół ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej (ARDS). Przenoszenie koronawirusów odbywa się droga kropelkową oraz przez bezpośredni kontakt z osobą chorą.

Jakie objawy daje koronawirus

Ludzkie koronawirusy cechują się w większości przypadków łagodnym przebiegiem. Symptomy choroby obejmują m.in.: ból głowy, kaszel, ból gardła, wysoką gorączkę i złe samopoczucie. Bardziej zjadliwe wirusy prowadzą do rozwoju zapalenia płuc lub zapalenia oskrzeli. Są groźne szczególnie dla osób starszych, przewlekle chorych i z osłabioną odpornością.

Do charakterystycznych objawów koronawirusa SARS-CoV-2 zalicza się także duszność, problemy z oddychaniem, gorączkę (zazwyczaj powyżej 38 stopni Celsjusza), suchy kaszel oraz ogólne osłabienie.

Okres wylęgania dla koronawirusa (czas między zakażeniem a wystąpieniem objawów) wynosi 2-14 dni, a objawy pojawiają się najczęściej w okresie 5-6 dni od zarażenia.

W ostatni czasie pojawiły się doniesienia, że korona wirus może mutować i dawać nowe objawy. U niektórych pacjentów pojawiła się wysypka na ciele i zawroty głowy. W dalszej kolejności wystąpiły duszności.
 
Współautorzy:
lek. Małgorzata Osmola – Klinika Hematologii, Onkologii i Chorób Wewnętrznych Uniwersyteckie Centrum Kliniczne Warszawski Uniwersytet Medyczny
dr hab. n. med. Tomasz Dzieciątkowski – Katedra i Zakład Mikrobiologii Lekarskiej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego

 
Koronawirus groźny dla pacjentów onkologicznych?
Dodatkowe źródła: www.gov.pl/web/koronawirus, www.zdrowie.pap.pl, www.cancer.org
 
PRZEJDŹ DO: STRONA GŁÓWNA